Ciekawe, moja córka dostała ten zeszyt w ubiegłym roku na urodziny – i od razu miałam bardzo mieszane, zupełnie podobne do Twoich, odczuć. Nie widziałam w tym możliwości kreatywnego, ciekawego działania, raczej jakieś bezsensowne, nic wartościowego nie wnoszące pomysły. „powieś na sznurku”, „zlej wodą”… bardzo kreatywne…. Dobrze wiedzieć, że inni też widzą, że „król jest nagi”. A taka reklama wokół tej książeczki…
↧